Byłaś w klubie. Dzień jak co dzień. Albo powinnaś raczej powiedzieć noc jak noc. Poszłaś do małego pomieszczenia z napisem "PRZEBIERALNIA". Przebrałaś się w białą bluzkę z nadrukiem na krótki rękaw, jeansowe szorty, niebieską bejsbolówkę i czerwonego full capa. Wyszłaś na scenę. Rozejrzałaś się. Ludu było jak na wyprzedaży w Tesco. Tuż nad tłumem, w loży dla vipów siedziało 2 chłopaków. Popijali spokojnie drinki. W tle usłyszałaś już muzykę. Czas na show. Najpierw zaśpiewałaś z koleżankami "DNA", następnie "Want you back" z przyjacielem - Astro i na koniec "What makes you beautiful". Zeszłaś ze sceny. Poszłaś prosto do przebieralni. Po 10 minutach ktoś zapukał do drzwi:
- Proszę - krzyknęłaś.
Do pokoju weszli dwaj chłopcy, chyba z loży.
- Cześć, jestem Nathan, a to Liam.
- Witam, mam na imię Magda.
- Oglądaliśmy twój występ i jesteśmy Tobą zachwyceni - powiedział Liam.
- Dzięki - zarumieniłaś się.
- Chcesz z nami gdzieś wyjść dzisiaj? - uśmiechnął się Nath.
- Sory chłopcy, ale dziś nie mogę, muszę się zająć kuzynką.
- Szkoda, no Nath, chłopie musimy się dziś obejść bez damskiego towarzystwa - powiedział ze smutkiem Liam.
- No niestety - odparł chłopak.
Skierowali się do wyjścia. Liam wyszedł pierwszy, za nim Nathan. Ten ostatni zatrzymał się, napisał coś na kartce, podał ci i wyszedł. Spojarzałas na świstek:
Szkoda, że nie poszłaś z nami, może spotkamy się kiedy indziej.
503222987
zadzwoń,
Nathan xoxox
Miłe z jego strony. Przebrałaś się i poszłaś do domu. Zanim poszłaś spać napisałaś do chłopaka:
Cześć tu Magda :)
Na odpowiedź nie musiałaś długo czekać:
Cześć, cieszę się, że napisałaś. Masz może ochotę wyjść gdzieś jutro? :)
Jasne czemu nie.
Serio?! To świetnie! Spotkajmy się na Oxford Street o 13.
Ok. Do zobaczenia.
Cała w skowronkach poszłaś spać. Następnego dnia wstałaś wcześnie, umyłaś i wysuszyłaś włosy, zjadłaś śniadanie i zaczęłaś się szykować na spotkanie. Założyłaś to:
- Proszę - krzyknęłaś.
Do pokoju weszli dwaj chłopcy, chyba z loży.
- Cześć, jestem Nathan, a to Liam.
- Witam, mam na imię Magda.
- Oglądaliśmy twój występ i jesteśmy Tobą zachwyceni - powiedział Liam.
- Dzięki - zarumieniłaś się.
- Chcesz z nami gdzieś wyjść dzisiaj? - uśmiechnął się Nath.
- Sory chłopcy, ale dziś nie mogę, muszę się zająć kuzynką.
- Szkoda, no Nath, chłopie musimy się dziś obejść bez damskiego towarzystwa - powiedział ze smutkiem Liam.
- No niestety - odparł chłopak.
Skierowali się do wyjścia. Liam wyszedł pierwszy, za nim Nathan. Ten ostatni zatrzymał się, napisał coś na kartce, podał ci i wyszedł. Spojarzałas na świstek:
Szkoda, że nie poszłaś z nami, może spotkamy się kiedy indziej.
503222987
zadzwoń,
Nathan xoxox
Miłe z jego strony. Przebrałaś się i poszłaś do domu. Zanim poszłaś spać napisałaś do chłopaka:
Cześć tu Magda :)
Na odpowiedź nie musiałaś długo czekać:
Cześć, cieszę się, że napisałaś. Masz może ochotę wyjść gdzieś jutro? :)
Jasne czemu nie.
Serio?! To świetnie! Spotkajmy się na Oxford Street o 13.
Ok. Do zobaczenia.
Cała w skowronkach poszłaś spać. Następnego dnia wstałaś wcześnie, umyłaś i wysuszyłaś włosy, zjadłaś śniadanie i zaczęłaś się szykować na spotkanie. Założyłaś to:
Nałożyłaś delikatny makijaż, a włosy zostawiłaś rozpuszczone. Wzięłaś torebkę i wyszłaś. Wsiadłaś do autobusu. Na miejscu byłaś już po 15 minutach. Nathan już czekał na Ciebie:
- Cześć. Ślicznie wyglądasz.
- Hej i dzięki - zarumieniłaś się. - Gdzie idziemy?
- Zaprowadzę Cie do mojej ulubionej kafejki.
Podał Ci ramię i poszliście. Po drodze rozmawialiście i śmialiście. Weszliście do kawiarni. Przy stoliku chłopak opowiedział Ci wspomnienia związane z tym miejscem: jak przychodził tu z kolegami w lato, po szkole na lody, jak był na randce z pierwszą dziewczyną. Złożyliście zamówienie. Ty wzięłaś czarną herbatę i szarlotkę, a Nath latte i murzynka.
- No to ja opowiedziałem Ci o sobie, może teraz Ty mi coś opowiesz o Sobie?
- No więc: uczyłam się norweskiego, bo chciałam zamieszkać w Norwegii. Chciałabym zostać ambasadorem. Śmieszy mnie czarny humor. Nigdy nie paliłam, ani nie piłam - gadałaś i gadałaś.
Spędziliście tak 3 godziny. Niestety musiałaś już iść Nathan odprowadził Cię na przystanek. Pożegnaliście się i wsiadłaś do autobusu.
Następnego dnia usłyszałaś dzwonek do drzwi. Zaspana poszłaś zobaczyć kto dzwoni. Dzwoniącym okazał się być Nathan:
- Nathan, co ty tu robisz tak wcześnie i skąd wiedziałeś gdzie mieszkam?!
- Jest po 10, więc nie jest tak wcześnie. Odpowiadając na pierwszą część pytania: chcę Ci coś pokazać i druga część pytania: zapytałem u Ciebie w pracy.
- No dobra, daj mi 30 minut i będę gotowa.
- Chciałaś chyba powiedzieć 3 godziny. - zmiażdżyłaś go wzrokiem.
Poszłaś na górę się przygotować. Założyłaś:
Lekko się umalowałaś i włosy związałaś w kok. Po pół godzinie byłaś gotowa.
- Mówiłam, że będę gotowa w 30 min. - uśmiechnęłaś się z triumfem.
- No dobra, dobra jesteś pierwsza dziewczyną, która szykuje się tak krótko.
- Możemy iść. A tak właściwie to co mi chcesz pokazać?
- To niespodzianka.
Wsieliście do autobusu. Po 15 minutach biliście na miejscu. Nathan zaprowadził cie do starego sklepu muzycznego. Oglądaliście i słuchaliście razem muzyki z lat 80. Nawet nie zauważyłaś jak chłopak zniknął. Nagle za półki wyłoniło się pianino, przy którym siedział Nathan. Zaczął grać i śpiewać "Introducing me".
Byłaś zachwycona. Po skończonej piosence chłopak podszedł do Ciebie i zapytał:
- Magda, wiesz już o mnie prawie wszystko, a znamy się dopiero 3 dni. Zostaniesz moją dziewczyną?
- Tak!
Podniósł Cię do góry i okręcił wokół. Potem złączyliście wasze usta w słodkim pocałunku.
---------------------------------------------------------------------------------
Magda, przepraszam, że tak późno! :( Wszystkiego najlepszego! mam nadzieję, że ci się podoba :)
I przepraszam Wszystkich, za opóźnienie. Obiecuje, że jeszcze w tym tygodniu (od 04.02.13 r.) dodam imaginy dla Was :)
Nominowałam tego bloga do The Versatile Blogger Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://too-young-for-love.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
boski :)
OdpowiedzUsuń