Tom dla Gosi
- Przyciszcie tę muzykę ,gówniarze !- krzyczała starsza kobieta, która stała w szlafroku , wałkach na głowie i trzymała na rękach białego starego (tak jak ona) pudla. Wydzierała się niesamowicie i pukała do twoich drzwi.
Nie był to pierwszy raz , kiedy wraz z przyjaciółmi postanowiliście zrobić u ciebie "małą" imprezę. I za każdym razem , nic wielkiego się z tego powodu nie działo. Pies poszczekał, sąsiadka pokrzyczała i to było na tyle. Ale nie tym razem...
"Your skin , Your touch , The kiss , The rush , To much..."- wydzieraliście się straszliwie , bo postanowiliście zrobić sobie "małe i niewinne" karaoke.
- Bo zadzwonię na policję ! - krzyczała sąsiadka do drzwi- Tym razem nie kłomię!- zaczęła wymachiwać rękoma.
Muzyka dudniła. Wy jak zwykle nic nie słyszeliście. Wiedziałaś , że to stare babsko nic nie zrobi. Nie mogłaś się bardziej mylić.
Jedno z twoich przyjaciół wyłączyło muzykę tłumacząc , że coś usłyszało.
- Otwierać ! - usłyszeliście męski , gruby głos.
- Chwila ! - krzyknęłaś , spoglądając do wizjera. To był facet, który wynajmował ci mieszkanie.
- Ta stara baba, poskarżyła się właścicielowi...- powiedziałaś oburzona.
- To co robimy ?! - zapytała twoja przyjaciółka.
- Sprzątamy! - powiedziała druga .
Wszyscy jak poparzeni , rzucili się na porozwalane rzeczy, alkohol i inne chowając je tak, aby tylko właściciel ich nie zauważył.Chwila i było czysto. Któryś z chłopaków wyjął z szafki karty i położył na stole szybko je rozdając. Wszyscy usiedli przy stole i udawali, że grają w karty. Ty w tym czasie powoli, otworzyłaś drzwi wejściowe.
- Co tu się dzieje?! - powiedział właściciel wyglądając zza drzwi.
- Ależ nic...- powiedziałaś , starając się nie patrzeć mu w oczy.
- Nie pierwszy już raz dochodzą mnie słuchy , że jest tu za głośno i przeszkadzasz innym mieszkańcom bloku...- powiedział poważnym tonem, A twoja sąsiadka potrząsała głową na znak potwierdzenia.
- No cóż...Trudno mi to panu wytłumaczyć , ale to nie ja...- mówiłaś pierwsze co przyszło ci na myśl.
- Jak nie ty...To niby kto?!- Srogo na ciebie spojrzał.
- No wie pan...- spuściłaś głowę w dół.
- Przecież są dowody...Powiedź mi proszę jak udowodnisz mi, że to nie z twojego mieszkania wybiegł ktoś całkiem goły i paradował po całym bloku !- na to nic nie powiedziałaś i spojrzałaś pytająco na przyjaciół. Jednemu z chłopaków pojawił się lekki uśmieszek na twarzy.
Miałaś ochotę zapaść się pod ziemię. Zrobiłaś się lekko czerwona na twarzy. A twoi przyjaciele wybuchli śmiechem. Spojrzałaś na nich znacząco i od razu ucichli. Właścicielowi wynajmowanego przez ciebie mieszkania , jednak nie było do śmiechu.
- Spakuj się , i jak tu jutro przyjdę , ma ciebie już nie być !- powiedział , po czym wyszedł zamykając za sobą drzwi z hukiem.
Nie wiedziałaś co robić. Reszta twoich znajomych , albo mieszkała z rodzicami , albo od nich uciekła i mieszkali u ciebie. Postanowiłaś przez jakiś czas nocować w hotelu. Nie opłacało jechać do rodziców tak jak inni , ponieważ dzieliło was wiele kilometrów.Spakowałaś rzeczy. Wyjęłaś skarbonkę, przyjaciele się od siebie trochę dorzucili, i miałaś już an jakieś 3 noce w hotelu.
Postanowiłaś przenocować w najbliższym hotelu , który znajdował się od twojego domu. A był to hotel " IBIS " . Trochę drogi , ale było cię stać . Musiałaś szybko znaleźć coś na stałe. Przecież nie powiesz rodzicom , że cię wyrzucili bo twój przyjaciel latał napity tak jak go matka urodziła po bloku.Razem z tobą musiało zamieszkać jeszcze 4 przyjaciół.
Weszłaś do hotelu . Przywitała cię jakiś facet który otwierał wszystkim drzwi. Weszłaś dalej , przez zielono-szary hol kierując się w stronę recepcji. Od razu zobaczyłaś, że cały hotel jest bardzo nowoczesny i dużą rolę odgrywają urządzenia elektryczne.
Minęła chwila i już mieliście 1 pokój , pięcioosobowy. Niestety z jedną łazienką. Przydzielił wam go komputer. Recepcjonistka właściwie nic tam nie robiła. To urządzenia elektryczne robiły wszystko za nich.
Poszliście do swojego pokoju. Jako ,że było już ciemno postanowiliście się położyć spać. Następnego dnia tak jak zwykle wszyscy poszliście do szkoły i "pilnie" się uczyliście.
Zrobiliście sobie jedzenie i poszliście spać. Na zewnątrz padał deszcz i pogoda była niby jak zwykle , ale miałaś dziwne przeczucia. Położyłaś się spać. W nocy zrobiło ci się strasznie gorąco. Chciałaś się odkryć , ale nawet nie miałaś na sobie kołdry . Wstałaś , by uchylić okno. Gdy to zrobiłaś w pokoju się trochę przewietrzyło i wpadło zimne powietrze. Zamknęłaś z powrotem okno i uciekłaś do łóżka. Chciałaś przykryć się kołdrą, ale nie mogłaś , bo coś ją trzymało. A właściwie ktoś...
Zaczęłaś krzyczeć . Podbiegłaś do włącznika i zapaliłaś światło w pokojach. Wszyscy się obudzili. W twoim i nie tylko w twoim łóżku, leżał jakiś chłopak.
- Co wy tu kurwa robicie?! - zapytałaś z obawą w głosie, i jednocześnie przerażeniem.
- My !? Co wy tu robicie ?! - zapytał chłopak, który leżał w twoim łóżku.
I zaczęła się kłótnia...Okazało się , że przez te wszystkie urządzenia, chłopcy wylądowali z wami z jednym pokoju. Najgorsze jednak było to , że nie mogliście nic zrobić do 6 rano.
Siedzieliście w pokoju i gadaliście. Między tobą i Tom'em jak się później dowiedziałaś zaiskrzyło. Jednak nikomu tego nie mówiliście. Udawaliście , albo i nie , że się nie lubicie i cały czas się kłóciliście, byle co. Jednak cały czas gdy nikt nie patrzyły się do siebie uśmiechaliście...
Od tamtej pory jesteście z Tom'em parą.On już nie zabiera ci kołdry. A tobie nigdy dzięki niemu nie jest za zimno.
_________________________________________________________________
Mam nadzieję , że się podobał :D Przepraszam , że tak długo czekałaś i wg...
Juliette♥
PS Specjalnie dla ciebie Karol ,nie ma spacji po kropce xD
oommmm ostatnie 2 zdania z opka mnie rozwaliły totalnie ... full of romantic takie ;D
OdpowiedzUsuńswietny imagin! :)
wantedowe-story.blogspot.com
Omomom super imagin *.*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
all-that-lives-must-die.blogspot.com
Śliczny <333
OdpowiedzUsuńDziękuje :**
Cudny *_____*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Weny :D
P.S Nie mogę się doczekać na II część z Nathanem ;)
omnomnom
OdpowiedzUsuńboski *_*